"Czekam na 800 plus. Czuję, że odbijemy się od dna. Płaczę jak patrzę na przedświąteczne wydatki"

- Rzadko głośno mówię o swoich słabościach, ale często miewam tak, że zwyczajnie brakuje mi siły i pytam się Boga, dlaczego w tym kraju życie jest tak wymagające. Są lepsze miesiące, ale i te gorsze. Z pewnością najgorzej jest w grudniu, kiedy trzeba wyprawić święta i kupić prezenty. Poza tym są mikołajki, jasełka i spotkania opłatkowe. Nie ukrywam, że wtedy po prostu zerujemy swoje konta. Często też podbieramy pieniądze z konta oszczędnościowego, bo zwyczajnie nam nie starcza - żali się nasza czytelniczka, matka trójki dzieci, która jest przerażona świątecznymi wydatkami i ledwo wiąże koniec z końcem.

Nie ma komentarzy

Czytaj również