Dziecko pod gruzami po ataku na Charków. Zełenski z apelem
- Wczoraj, 23:00
- wiadomosci.wp.pl
- 0
Czytając te historie, kroi się serce, a łzy same napływają do oczu. Powód? Nie wyobrażam sobie tego, przez co musiały przejść te dzieci. Niekochane, zaniedbane, bite i maltretowane znalazły swój kąt w domu dziecka. Potem pojawiło się światełko w tunelu. Ktoś ich wziął, przygarnął, a potem okazało się, że cała ta sytuacja to za dużo do udźwignięcia. Dzieci wróciły znów do placówki.
Nie ma komentarzy