"Chciałabym zajmować się wnukiem, a córka podrzuca mi jedynie Mruczka. Staram się być tolerancyjna"

- Od 5 lat jestem na emeryturze, zawsze myślałam, że w tym czasie będę już babcią. Niestety, moja córka i jej mąż nie spieszą się do zostania rodzicami. Na razie żartują, że musi mi wystarczyć opieka nad Mruczkiem, ich kotkiem. Szanuję to i nie naciskam, ale w głębi serca jest mi tak strasznie przykro - mówi nam pani Halina. Kobieta zastanawia się, jak poradzić sobie ze swoimi emocjami, boi się, że skrywany żal wpłynie na relację z córką i zięciem.

Nie ma komentarzy

Czytaj również