Amerykański reżyser mówił, że zrobi z Figury gwiazdę. Zostali kochankami. Dziś nazywa go "szaleńcem"

Na początku lat 90. Katarzyna Figura bezskutecznie próbowała swoich sił w hollywoodzkiej branży filmowej. Niemal od razu zwróciła uwagę Abela Ferrara, który zaproponował, by dołączyła do obsady jego najnowszej produkcji. Choć finalnie roli nie dostała, znajomość przerodziła się w romans. Po latach przyznała, że relację z amerykańskim reżyserem najchętniej wymazałaby z pamięci.

Nie ma komentarzy

Czytaj również