"9 miesięcy ciąży, 12 godzin porodu, rozstępy i szwy, ale to z 'dzielnym tatą' wszyscy zbijają piątki"

'Jestem miesiąc po porodzie, przeszłam ciężką ciążę i jeszcze cięższy poród. Wkurza mnie jednak, że wszystkie gratulacje lecą w stronę, męża, ja jestem pomijana. Dlaczego, przecież to ja się namęczyłam?! Nie wiem, czy to normalne, że tak jest, czy tylko ja mam takich dziwnych znajomych i rodzinę, którzy tego nie wiedzą?' - pisze Ula, mama malutkiej Zosi. Kobieta przyznaje, że złość i żal z powodu niedocenienia odbijają się na jej relacji z ukochanym i nie wie, co robić.

Nie ma komentarzy

Czytaj również